Znalezienie odpowiedniego szamponu, który nie podrażni mojej nader wrażliwej skóry głowy jest bardzo trudne. Wiele produktów, które nakładam na skalp funduje mi świąd, nadmierne wypadanie i szybsze przetłuszczanie, dlatego tak ciężko jest dobrać mi szampon z którym moja głowa się polubi.
Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że mycie Green Pharmacy z granatem bardzo wysuszyło mi skórę i doprowadziło do takiego swędzenia z którego skutkami walczę już od dwóch miesięcy...
Aby ulżyć sobie i głowie szukałam wszystkiego co ma w sobie nawilżające składniki takie jak minn mocznik. W Rossmannie trafiłam na ten szampon:
Okazało się, że skład jest dość przyjemny:
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Urea, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycerin, Panthenol, Polyquaternium-7, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Styrene/Acrylates Copolymer, Glycol Distearate, Laureth-4, Parfum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Formic Acid.
A SLS dość wysoko w składzie nie przeszkadza moim włosom ponieważ teraz gdy wracam do naturalnego koloru kosmyki potrzebują do dokładnego oczyszczenia czegoś mocniejszego! Ale spokojnie, nie wracam do SLS ;)
Szampon używałam co drugie mycie przez miesiąc, a butelka jest już prawie pusta.
Zapach: Doskonale trafia w mój zmysł powonienia. Jest delikatny, przyjemny trochę podobny do produktów z zieloną herbatą i limonka.
Konsystencja: bardzo kremowa, gęsta i zwarta, doskonale się miesza z wodą w metodzie kubeczkowej, pieni się bardzo dobrze i mocno (ach te SLS-y).
Opakowanie: Szata graficzna może nie zachwyca, ale mi to osobiście nie przeszkadza, jeśli ktoś lubi piękny design może przelać sobie produkt do innej buteleczki :P
Działanie: produkt jak już wspomniałam używałam dokładnie przez miesiąc co drugie mycie zawsze metodą kubeczkową. Pianę zostawiałam za każdym razem na minimum 3 minuty.
+ świetna miękka piana, która spływając po włosach dobrze je oczyszcza nie powodując kołtunienia kosmyków,
+ ze zmywaniem olejów poradził sobie bezproblemowo, doskonale usuwa olejek herbaciany, który obecnie bardzo intensywnie aplikuję na skórę głowy, aby pozbyć się świądu i wyprysków,
+ bardzo wydajny, ale to też zasługa tego że rozcieńczam go z wodą przed nałożeniem,
+ bardzo łatwo dostępny i tani
- niestety nie radzi sobie ze zmniejszeniem świądu, głowa jak swędziała tak swędzi :/ dopiero gdy do pielęgnacji włączyłam olejek herbaciany i cerkogel trochę się uspokoiło jednak ciągle nie jest dobrze,
- nie wpłynął na zmniejszenie przetłuszczania się włosów (gdy sucha skóra głowy jest nawilżona gruczoły łojowe są mniej aktywne i nie produkują już tyle łoju),
-mam wrażenie, że nie nawilżył skalpu ale to ocenię dopiero w tym tygodniu jak będę już miała mikrokamerę.
Podsumowując jest to produkt dla mało wymagających głów. Jeśli ktoś nie ma problemów szampon będzie dobrym rozwiązaniem, ale do zadań specjalnych raczej się nie nadaje, bo to tylko szampon i choć pozostawiam go na głowie, aby mocznik wchłonął się w skórę to jest i tak zbyt krótki czas aby coś dobrego się zadziało samo. Być może przy lekkim swędzeniu i wysuszeniu przyniesie ulgę mi nie pomógł.
Jednak gdy już uporam się z problemem zakupię szampon ponownie.
Miałyście go? Jakie są wasze wrażenia?
Cena: do 7zł
Dostępność: Rossmann
CapellliBelli