Bardzo często moje klientki uskarżają się, że ich włosy nie chcą rosnąć, martwi je fakt że pomimo używania szamponów drogeryjnych dobrej jakości ich włosy "stoją" jakby w miejscu. Powodów takiego stanu jest wiele i dziś przedstawię Wam kilka przykładów, które mogą powodować ten stan.
1. Rozdwojone końcówki - to jeden z najczęstszych powodów zatrzymania wzrostu włosa. Niestety wielu paniom ciężko wytłumaczyć, że podcinanie takich końców jest jedynym rozwiązaniem, na ten problem. Rozdwojony włos jest bardzo delikatny, wykrusza się i łamie co powoduje, że długość naszej fryzury wydaje się ciągle taka sama, a w skrajnych przypadkach, pomimo ich niepodcinania, krótsza (dzieje się tak gdy pomimo rozdwojenia nadal używamy suszarki z gorącym nawiewem i prostownicy, przez co włos wykrusza się coraz bardziej).
2. Brak witamin - kiedy prowadzę wywiad z klientka i dochodzimy do pytania o sposób odżywiania panie zazwyczaj zaczynają się śmiać, po czym dodają że zbyt dobrze to one się nie odżywiają. Niestety nasze włosy bez prawidłowej ilości witamin i mikroelementów nie będą zdrowe! Powtarzam uparcie, że tylko holistyczne podejście do problemu da szanse pozbyć się np. wypadania włosów. Same kosmetyki czy sama zmiana diety nie wystarczą należy to wszystko ze sobą połączyć, a całą pracę zaczynamy od badań!
3. Prostownica - nasze włosy wybitnie jej nie lubią, a włosy rozjaśniane zdecydowanie bardziej. Kiedy codziennie używasz tego urządzenia, a dodatkowo nie używasz preparatu termoochronnego to twoje włosy na pewno zaczną się wykruszać i łamać, a to najprostsza droga do samoistnego skracania się fryzury.
4. Całkowite odstawienie sylikonów - używanie sylikonów w nadmiarze nie jest wskazane, szczególnie jeśli mówimy o skórze głowy, ale stosowanie serum ochronnego na końcówki powinno być rutyna w pielęgnacji włosów kobiet, które marzą o długich włosach.
5. Zaczopowane mieszki włosowe - w mojej pracy jeszcze nie zdarzyło mi się przyjąć klientki która nie miałaby z tym problemu. Kilka z nich mówiło mi że wykonują peeling olejem z oliwek i cukrem lub płatkami owsianymi, pomijam fakt że można tak uszkodzić sobie skórę i spowodować duże podrażnienie (oliwa absolutnie nie jest zalecana przy włosach z łojotokiem) ale jest to przede wszystkim strata czasu ponieważ taki peeling nie będzie w stanie poradzić sobie z warstwa krystalizacji na skórze głowy. Do eksfoliacji należy używać tylko produktów które są do tego stworzone. Zaczopowany mieszek to słabo odżywiony włos, cieńszy, delikatniejszy, którego faza anagenu jest najczęściej skrócona. Aby włos był mocno zakorzeniony w mieszku musi mieć miejsce do rozwoju, a łój mu to uniemożliwia.
6. Krótka faza anagenu - nasze włosy w fazie wzrostu (anagenu) sa od 2 do 8 lat. Każdy z nas ma to genetycznie zakodowane, czasem ta faza skraca się w wyniku chorób, zlej pielęgnacji czy naszych zaniedbań i włos zamiast trzymać się w mieszku np. 6 lat wypada po 3, powoduje to, że nasza fryzura ma ciągle taka sama długość. Aby ten stan poprawić bardzo ważne jest znalezienie przyczyny skrócenia anagenu.
7. Choroby - jest wiele chorób, które oprócz wypadania mogą powodować zahamowanie wzrostu włosa. Należy wtedy wykonać szereg badań, aby znaleźć powód takiego stanu, same kosmetyki, jeśli w organizmie dzieje się coś złego, nie będą w stanie nam pomoc.
Jak widzicie powodów dla których nasze włosy nie rosną jest wiele, nie wymieniłam tu wszystkich, jednak te najczęściej spotykam w moim gabinecie. W następnym poście podam Wam kilka sposobów jak sobie z tym problemem radzić.
1. Rozdwojone końcówki - to jeden z najczęstszych powodów zatrzymania wzrostu włosa. Niestety wielu paniom ciężko wytłumaczyć, że podcinanie takich końców jest jedynym rozwiązaniem, na ten problem. Rozdwojony włos jest bardzo delikatny, wykrusza się i łamie co powoduje, że długość naszej fryzury wydaje się ciągle taka sama, a w skrajnych przypadkach, pomimo ich niepodcinania, krótsza (dzieje się tak gdy pomimo rozdwojenia nadal używamy suszarki z gorącym nawiewem i prostownicy, przez co włos wykrusza się coraz bardziej).
2. Brak witamin - kiedy prowadzę wywiad z klientka i dochodzimy do pytania o sposób odżywiania panie zazwyczaj zaczynają się śmiać, po czym dodają że zbyt dobrze to one się nie odżywiają. Niestety nasze włosy bez prawidłowej ilości witamin i mikroelementów nie będą zdrowe! Powtarzam uparcie, że tylko holistyczne podejście do problemu da szanse pozbyć się np. wypadania włosów. Same kosmetyki czy sama zmiana diety nie wystarczą należy to wszystko ze sobą połączyć, a całą pracę zaczynamy od badań!
3. Prostownica - nasze włosy wybitnie jej nie lubią, a włosy rozjaśniane zdecydowanie bardziej. Kiedy codziennie używasz tego urządzenia, a dodatkowo nie używasz preparatu termoochronnego to twoje włosy na pewno zaczną się wykruszać i łamać, a to najprostsza droga do samoistnego skracania się fryzury.
4. Całkowite odstawienie sylikonów - używanie sylikonów w nadmiarze nie jest wskazane, szczególnie jeśli mówimy o skórze głowy, ale stosowanie serum ochronnego na końcówki powinno być rutyna w pielęgnacji włosów kobiet, które marzą o długich włosach.
5. Zaczopowane mieszki włosowe - w mojej pracy jeszcze nie zdarzyło mi się przyjąć klientki która nie miałaby z tym problemu. Kilka z nich mówiło mi że wykonują peeling olejem z oliwek i cukrem lub płatkami owsianymi, pomijam fakt że można tak uszkodzić sobie skórę i spowodować duże podrażnienie (oliwa absolutnie nie jest zalecana przy włosach z łojotokiem) ale jest to przede wszystkim strata czasu ponieważ taki peeling nie będzie w stanie poradzić sobie z warstwa krystalizacji na skórze głowy. Do eksfoliacji należy używać tylko produktów które są do tego stworzone. Zaczopowany mieszek to słabo odżywiony włos, cieńszy, delikatniejszy, którego faza anagenu jest najczęściej skrócona. Aby włos był mocno zakorzeniony w mieszku musi mieć miejsce do rozwoju, a łój mu to uniemożliwia.
6. Krótka faza anagenu - nasze włosy w fazie wzrostu (anagenu) sa od 2 do 8 lat. Każdy z nas ma to genetycznie zakodowane, czasem ta faza skraca się w wyniku chorób, zlej pielęgnacji czy naszych zaniedbań i włos zamiast trzymać się w mieszku np. 6 lat wypada po 3, powoduje to, że nasza fryzura ma ciągle taka sama długość. Aby ten stan poprawić bardzo ważne jest znalezienie przyczyny skrócenia anagenu.
7. Choroby - jest wiele chorób, które oprócz wypadania mogą powodować zahamowanie wzrostu włosa. Należy wtedy wykonać szereg badań, aby znaleźć powód takiego stanu, same kosmetyki, jeśli w organizmie dzieje się coś złego, nie będą w stanie nam pomoc.
Jak widzicie powodów dla których nasze włosy nie rosną jest wiele, nie wymieniłam tu wszystkich, jednak te najczęściej spotykam w moim gabinecie. W następnym poście podam Wam kilka sposobów jak sobie z tym problemem radzić.
CapellliBelli